Krakowski SMOG, czyli podsumowanie sezonu smogowego 2020-2021
Kraków nie od dziś uznawany jest za jedno z najbardziej zanieczyszczonych miast w Polsce. Póki co nie pomagają akcje wymiany pieców, czy też nakładane na mieszkańców mandaty. Z roku na rok obserwujemy bowiem znaczne zanieczyszczenie nie tylko samego centrum stolicy małopolski, ale także jej obrzeży. Nadal w ciągu sezonu grzewczego, od września do marca, obserwowaliśmy znaczne przekroczenie poziomów zanieczyszczeń. Urzędnicy zapewniają jednak, że jest lepiej niż jeszcze kilka lat temu. Zobaczmy więc, jak wyglądał sezon grzewczy 2020-2021 w Krakowie.
Redukcja liczby pieców węglowych
Jeszcze kilka lat temu pieców węglowych urzędnicy krakowskiego magistratu naliczyli ponad 20 tys. Były one głównym źródłem ogrzewania wielu mieszkańców. Prowadzone na szeroką skale akcje edukacyjne oraz dofinansowania do wymiany pieców znacząco ograniczyły tę liczbę. Szacuje się bowiem, że na terenie samego Krakowa znajdują się one w 600 budynkach. Obserwujemy więc spadek o ponad 95%.
– Obecnie tylko 0,5 proc. wszystkich budynków w mieście posiada potencjalnie czynne palenisko na paliwo stałe. Ich wpływ na jakość powietrza w Krakowie oceniany jest jako marginalny – mówi Jan Urbańczyk, dyrektor Wydziału ds. Jakości Powietrza UMK.
Powyższe dane potwierdzają kontrole czynnych palenisk. Według pracowników Wydziału ds. Jakości Powietrza i Wojewódzki Inspektorat Ochrony Środowiska na 100 kontroli wyłącznie 4 wskazywały na wykroczenie. Łącznie od września 2020 roku do marca 2021 wystawiono wyłącznie 37 mandatów na łączną kwotę 7150 zł i sporządzono 41 notatek pod wniosek do sądu. Jak więc widać liczba osób regularnie zanieczyszczających środowisko, poprzez spalanie substancji niedozwolonych, w Krakowie jest niewielka. Przyjrzymy się więc normom poziomów zanieczyszczeń powietrza.
Normy zanieczyszczeń powietrza
W Polsce dobowe normy dla pyłów PM10 „pył gruby” są określone są w następujący sposób, na trzech poziomach:
- poziom dopuszczalny: 50 µg/m3 (dobowy) – jakość powietrza nie jest dobra, ale nie wywołuje ciężkich skutków dla ludzkiego zdrowia.
- poziom informowania: 100 µg/m3 (dobowy) – oznacza, że jest jakość powietrza jest zła i należy ograniczyć aktywności na powietrzu, bo norma przekroczona jest czterokrotnie.
- poziom alarmowy: 150 µg/m3 (dobowy) – mówi o tym, że jest bardzo źle, norma przekroczona jest sześciokrotnie i należy bezwzględnie ograniczyć przebywanie na powietrzu, a najlepiej zostać w domu.
Dla porównania normy stężeń pyłu zawieszonego zalecane przez Światową Organizację Zdrowia określone są następująco:
- stężenia 24-godzinne PM10 – 50 µg/m3
- stężenia średnioroczne PM10 – 20 µg/m3
- stężenia 24-godzinne PM2,5 – 25 µg/m3
- stężenia średnioroczne PM2,5 – 10 µg/m
Zanieczyszczenie powietrza w Krakowie
W 2018 roku zanotowano ponad 100 dni z przekroczeniami norm poziomów zanieczyszczenia powietrza, w zeszłym takich dni było już poniżej 50. Jak podkreślają eksperci, należy jednak do tej liczby dodać około 20-30 dni w roku 2021, ponieważ mięliśmy wówczas atak ostrzejszej zimy. Dają wtedy o sobie znać piece węglowe, które działają w gminach otaczających Kraków, które to gminy nie mają zakazu palenia węglem, a cały „produkowany” przez nich SMOG spływa do centrum miasta.
Niestety jak podają naukowcy z Uniwersytetu Harvarda – „Zwiększenie w powietrzu tylko o 1 mikrogram na metr sześcienny pyłu zawieszonego PM 2.5 wiąże się z 8% wzrostem wskaźnika śmiertelności na COVID-19”
Działania na rzecz zmniejszenia zanieczyszczenia w Krakowie i okolicach wydają się być słuszne, bo przynoszą zauważalne efekty, acz bez pełnego zaangażowania gmin ościennych smog nadal będzie krążył nad Krakowem.